Co Ci jest?*Zapytał zmartwiony.*
Offline
*Wadera pokazała zakrwawionom łapę.*
Offline
*wilczyca spojrzała na zakrwawioną łapę. Zaczeła walczyć z demoniczną częścią osobowości która żądała krwi biednej wadery
(Youki)*Nie!Nie dam ci jej skrzywdzić!
Offline
Eclipse,co się dzieje?*Spytała zmartwiona.*
Offline
Lepiej mnie zostaw!*wadera zaczeła warczeć na niewidzialną część siebie*
Offline
*Samica wstała chwiejąc się.*
Offline
Eclipse,co jest?*Zapytał rozkojarzony.*
Offline
Nic!*warkneła*
Offline
Eclipse,o co ci chodzi.*powiedziała niezadowolona.*
Offline
*Wilczyca rzuciała sie na Eclipse.*
Offline
*wadera wbiła kły w jej szyję*i co ? Chcesz pokonać nieśmiertelną?
Offline
Ekhemmm... *Wykrząkał głos zza krzaków* Może troszeczkę ciszej?! Wszystkie rogatki wypłoszyłyście. *Powiedziała zdenerowana* A poza tym co tu się znowu dzieje? Eclipse tylko mi nie mów, że... NIC!
Offline
*Wilczycy zaświeciły oczy na zielono i bez zastanowienia odrzuciła Eclipse od siebie.*
Offline