Nie wiesz,do czego jestem zdolna!
Offline
To dawaj!
Offline
Na pewno? *wadera zaśmiała się ironicznie*
Offline
Nie boje się.
Offline
*wadera skoczyła na Foresta,przewracając go a potem go polizała* Powinieneś teraz wyrywać się i błagać o litość!
Offline
*Forest przeturlał sięz Arteyiu i zamienił role*Wiesz co,a może pójdziemy gdzieś?
Offline
Gdzie?
Offline
Wbieraj.
Offline
Może na Orle Szczyty?
Offline
OK.
Offline
To idziemy!
Offline
Chodź!
Offline